Niespodziewany remis Hapoela Beet Szewy z Villarraelem
Trwają rozgrywki Ligi Konferencji Europy, a drużyny biorące w niej udział dają z siebie wszystko, aby zdominować rywali. Właśnie mieliśmy okazję obejrzeć jeden z takich zaciekłych meczów. Chodzi oczywiście o starcie Villarrealu z Hapoelem Beet Szewą.
Ku zaskoczeniu kibiców skończyło się ono remisem 2:2. Dla Villarrealu wynik nie miał znaczenia, bo grę w pucharze i tak już mieli jak w banku. Przestraszony nie jest też Hapoelem. Przegranym okazuje się… Lech Poznań. Dlaczego?
Villarreal prawdziwym wygranym
Villarreal tego wieczoru zremisował, ale tak naprawdę wygrał. Mecz nie miał żadnego znaczenia, bo i tak mieli gwarantowane wejście do fazy pucharowej. Czy to oznacza, że nikogo te rozgrywki zupełnie nie obchodziły? Otóż jest jedna grupa, dla której miało to znaczenie. Chodzi o kibiców Lecha Poznań.
Piękny futbol w najczystszej postaci
Podczas meczu Villarrealu mieliśmy okazję oglądać najpiękniejszą możliwą formę piłki nożnej. Wystarczyło spojrzeć na bezprzykładną grę Samuela Chukwueze oraz Arnauta Danjuma. Oczywiście nie można też zapominać o Manu Triguerosa, który świetnie zagrał swoją… piętą.
Były też mało atrakcyjne momenty. Na przykład jeden z obrońców Hapoelu bardzo niezręcznie złamał linię spalonego. Drużyna rywali szybko zdobyła dzięki temu przewagę. Niestety za takie błędy się płaci. A jak mowa o płaceniu za błędy, to piłkarze dużo o tym wiedzą. Mamy w końcu do czynienia ze sportem, gdzie trzeba podejmować szybkie i dynamiczne decyzje.
Jeśli chwilę się zawahamy albo wybierzemy źle, to podajemy się przeciwnikowi na tacy. Druga drużyna zdobywa wtedy przewagę nad nami.
Lech Poznań w stresie
Przyszłość Lecha Poznań stoi teraz pod znakiem zapytania. Poznaniacy nie spodziewali się, że Villarreal zremisuje z Hapoelem. Taki wynik oznacza, że będą mieli pod górkę w nadchodzących rozgrywkach. Czy powinniśmy się jednak tym martwić? Mówimy w końcu o jednej z najlepszych drużyn w Polsce. Miała ona na swoim koncie niezliczoną liczbę zwycięstw i nie zapowiada się, aby kondycja ta miała spaść.
Mimo wszystko nie da się zauważyć, że konkurencja jest bardzo silna. Wystarczy kilka drobnych pomyłek i już Lech może pakować torby. Dla kibiców byłaby to bardzo smutna wiadomość, zwłaszcza że jeszcze niedawno świętowali piękne zwycięstwo przeciwko Austrii Wiedeń.